02.10.2016 r., II liga kobiet 2016/2017, grupa: kujawsko-pomorska
UKS Orzeł 2010 Wałcz – Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 1:2 (0:2)
bramki: Natalia Długołęcka 65′ – Małgorzata Knuła 35′, Katarzyna Ciesiółka 38′
Skład Ostrovii: Sandra Judasz, Sandra Świerblewska, Julia Michalak, Weronika Spalony, Klaudia Sobczak, Angelika Kamińska, Sandra Bocian, Ilona Stasiak, Aleksandra Krawiec, Małgorzata Knuła, Katarzyna Ciesiółka
Rezerwa: Izabela Tasarek, Magdalena Kociemba, Aleksandra Mróz, Olga Witczak, Izabela Kałuża, Patrycja Turbańska
Przez pierwsze pół godziny niedzielnego meczu żadna z drużyn nie potrafiła zwieńczyć swojej akcji golem, końcówka pierwszej połowy była jednak piorunująca w wykonaniu piłkarek Ostrovii. W 35 minucie Małgorzata Knuła zdobyła bramkę otwierającą wynik meczu, a zaledwie 3 minuty później na 2:0 podwyższyła Katarzyna Ciesiółka. Dla liderek z Wałcza gromiących do tej pory swoje rywalki musiał to być prawdziwy wstrząs. Do przerwy udało się Ostrovii dowieźć korzystny wynik, w drugiej połowie jednak gospodynie rzuciły na szalę wszystkie siły i umiejętności. Biało-czerwone skutecznie rozbrajały kolejne ataki starając się wyprowadzać kontry, co przez długi czas przynosiło efekt w postaci utrzymywania korzystnego wyniku. W 66 minucie ambitne wałczanki zdobyły w końcu bramkę kontaktową, co jeszcze bardziej zmotywowało je do kolejnych ataków. Im bliżej końca tym bardziej było nerwowo po obu stronach, jednak ostatecznie to ostrowianki po ostatnim gwizdku mogły triumfalnie wznieść ręce w górę.
To bardzo cenna i dość niespodziewana wygrana. Piłkarki Orła Wałcz w pięciu rozegranych wcześniej meczach zdobyły 24 bramki, tracąc tylko 3, a w każdym meczu aplikowały przeciwniczkom minimum 3 gole, odnosząc pewne zwycięstwa. Być może ta pewność okazała się ich najsłabszym punktem, który perfekcyjnie wykorzystały ostrowianki.
Autor tekstu: Darek Potasznik (TubaOstrowa) / foto: Irek Pindral